Pocztówki z przeszłości

Przeglądając Internet w poszukiwaniu informacji o południowokoreańskim pisarzu Hwang Sok-Yongu, dowiemy się chociażby, że jest on najpoważniejszym kandydatem tego kraju do literackiej Nagrody Nobla. Ponadto określony został mianem twórcy przekornego, poruszającego niewygodne politycznie tematy i idącego cały czas pod prąd. Sądzę, że te skromne informacje wystarczają, aby zachęcić czytelnika do sięgnięcia po jedną z książek pisarza.

Okładka "O zmierzchu" przyciąga uwagę swą monotonną, utrzymaną w brązach tonacją, która idealnie wpasowuje się w klimat nadchodzącej jesieni. Dwie postacie dryfują w nieokreślonej przestrzeni niby bliskie sobie, a jednak spoglądające w przeciwnym kierunku i egzystujące w odrębnych uniwersach. A w tle migoczą strzeliste budynki nowego świata.

Wspominam o okładce, bo doskonale oddaje ona nastrój niewielkiej powieści. To historia gorzka niczym przypadkowo rozgryziona pestka dojrzałego owocu. Z jednej strony syci, a z drugiej pozostawia po sobie nieprzyjemny, długo utrzymujący się posmak. Jest niewygodna, bo obnaża daremność pragnień ludzi, którzy tworzą systemy, gdzie jednostka zdana jest sama na siebie i bezmiernie samotna.

Głównym bohaterem "O zmierzchu" jest Park Min-u, odnoszący sukcesy, starzejący się architekt, który spogląda na swoje dawne życie i wspomina stare przyjaźnie i miłości. Wśród postaci, które zjawiają się niczym duchy w przestrzeni jego pamięci, jest dziewczyna, którą niegdyś kochał i którą opuścił. Dlaczego odzywa się do bohatera po tak długim czasie?

Zresztą Park Min-u to nie jedyna postać, która snuje opowieść o swoim życiu. Jeong U-hui nie udało się odnieść sukcesu. Stara się wiązać koniec z końcem, dzieląc swój czas między pracę w teatrze, a godziny spędzone na dorabianiu w małych sklepikach. Nie oczekuje zbyt wiele od życia, nie walczy nawet o przestrzeganie swoich pracowniczych praw.

Czy podobna opowieść może skończyć się happy endem? Nie będę oczywiście zdradzać zakończenia, jednak odradzałabym odradzałabym powieść Hwang Sok-Yonga osobom pragnącym sięgnąć po podnoszącą na duchu opowieść. Ponadto obraz Korei jako kraju prężnie rozwijającego się, oazy sukcesu rozmywa się niczym fatamorgana. Pozostaje pytanie, jak wielką cenę każdy z obywateli musiał zapłacić obywatel za transformację ekonomiczną i ustrojową.

"O zmierzchu" to książka ważna, ale niełatwa. Wymaga chwili, żeby się z nią zmierzyć i nie daje przejść obok siebie obojętnie.


ZA EGZEMPLARZ RECENZENCKI SERDECZNIE DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU BO.WIEM

Wydawnictwo Bo Wiem
Seria z Żurawiem
Tłumaczenie: Dominika Chybowska-Jang
Data wydania: 20 wrzesień 2022
Liczba stron: 208

Komentarze

Popularne posty