Klucz do krainy snów

W mroźną, wietrzną noc, kiedy nie mogąc zasnąć, wsłuchuję się w wycie wiatru, nachodzą mnie czasem myśli o prozie Lovecrafta i jego Przedwiecznych. Symfonia wichrów zbyt głośna i natarczywa przywodzi mi na myśl utwory Cienia z Providence z ich barokowym bogactwem frazy.

Ostatnimi czasy wichury przetoczyły się nad naszym krajem, ja zaś postanowiłam podzielić się z wami refleksją na temat "Kotów Ultharu". Zdaję sobie sprawę, że niektórzy czytelniczy narzekali na powtarzalność opowiadań pojawiających się w zbiorze. Jedyną nowością są tu bowiem "Koty Ultharu" w tłumaczeniu Macieja Płazy.

Odnoszę jednak wrażenie, że dziesięć opowiadań zawartych w publikacji tworzy spójną i starannie wyselekcjonowaną całość. Oto przenosimy się bowiem do światów mrocznych, lirycznych, tajemniczych, wypełnionych gęstą tkanką snów i majaków sennych.

Najbardziej przypadło mi chyba do gustu najdłuższe z opowiadań - "Ku nieznanemu Kadath śniąca się wędrówka", gdzie razem z głównym bohaterem Carterem wyruszamy w niezwykłą wyprawę. Lovecraft z niezwykłą maestrią odmalował w tym utworze krainy fantastyczne i niesamowite, lecz także tajemnicze, pełne posępnego mroku.

Równie interesująco wypadły "Koty Ultharu", gdzie kocie plemię mści się w okrutny sposób na swoich oprawcach. Osób, interesujących się twórczością autora, z pewnością nie zdziwi fakt, że pisarz darzył wyjątkowym uwielbieniem koty. Ja, przyznać muszę, trzymałam mocno kciuki za kocich bohaterów, a fragmenty, w których się oni pojawiali na kartach opowiadań, okazywały się najbardziej elektryzujące w całym zbiorze.

"Istnieją zakręty w czasie i przestrzeni, w zwidzeniach i rzeczywistości, które może odszukać jedynie śniący" - czytamy w "Srebrnym kluczu". Jeśli ktokolwiek znalazł ów klucz do światów dziwnych i tajemniczych, to z pewnością był nim Lovecraft.

'Koty Ultharu" wydane elegancko i z dbałością o szczegóły, nawet jeśli nie zaskakują, to powyższą tezę doskonale potwierdzają. Być może nie jest to zbiór, od którego powinno się rozpoczynać przygodę z twórczością Lovecrafta, ale jego poetycki i niejednoznaczny charakter zdecydowanie przypadł mi do gustu.


ZA EGZEMPLARZ RECENZENCKI SERDECZNIE DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU VESPER

Wydawnictwo Vesper
Tłumaczenie: Maciej Płaza
Data wydania: 17 marzec 2021
Liczba stron: 244

Komentarze

Popularne posty