Zbyt krótka wycieczka

Kiedy odchodzi bliska człowiekowi osoba, można dojść do wniosku, iż żywot nasz jest jedynie przykrótką wycieczką ze zbyt gwałtownym finałem. Pozwolę sobie na podobne, osobiste słowo wstępu, ponieważ historia napisana w 1965 roku przez Antuna Šoljana skłania do refleksji nad tym cholernie krótkim życiem.

Upalne lato na półwyspie Istria. Grupa śmiałków dowodzona przez ekscentrycznego Roko wyrusza w poszukiwaniu starych, nieodkrytych fresków. Awaria auta skomplikuje ich podróż, od tej chwili będą przemierzać fantastyczną, śródziemnomorską krainę na piechotę, stając się świadkami zjawisk, o jakich się filozofom nie śniło. Wiejskie dziewki, na które natkną się po drodze, w ich oczach przeobrażą się w monumentalne, mityczne syreny kuszące wędrowców swą przerośniętą kobiecością. Powyższe obrazy fascynują i odstręczają zarazem, tworząc mętlik w umyśle odbiorcy. Nie ma bowiem u autora prostych pytań, nie znajdziemy więc prostych odpowiedzi.

„Krótka wycieczka” to nie pierwsza powieść drogi w dorobku Šoljana. W 1961 roku opublikował on powieść „Zdrajcy”, zaś motyw wędrówki odnajdziemy również w jego późniejszych dziełach: „Porcie” czy „Innych ludziach na Księżycu”. Każda, nawet pozornie błaha wyprawa, służy odkrywaniu sensów ukrytych, niewidocznych. Maciej Czerwiński zauważa przy tym, że u chorwackiego pisarza „dominują przedstawiciele zblazowanej młodzieży, szukającej jakiejkolwiek przygody, która mogłaby ich wyrwać z bezproduktywnego letargu”. Wybór podobnych bohaterów wzmaga jedynie dramatyzm absurdu isnienia, któremu muszą stawić czoło.

„Krótka wycieczka” jest jak matrioszka, z której co chwila wyskakują kolejne laleczki. To zaskakujące, jak wiele możliwości interpretacyjnych może zmieścić się w równie krótkiej historii. Opowiada ona o samotnej walce człowieka z przewrotnym losem, lecz także o konflikcie jednostki i społeczności. Wizje rozkwitu i witalności przeplatają się z obrazami rozkładu i zniszczenia.

Historię Šoljana można długo przeżuwać w myślach, powracać do niej, by wyłuskać kolejne pestki znaczeń. Być może jej eksperymentalna forma nie przyciągnie rzeszy czytelników. Osoby, poszukujące prozy pełnej niejasności i wieloznaczności, powinny jednak z pewnością zainteresować się powyższą pozycją.

ZA EGZEMPLARZ RECENZENCKI SERDECZNIE DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU AKADEMICKIEMU SEDNO

Wydawnictwo Akademickie SEDNO
Tłumaczenie: Maciej Czerwiński
Data wydania: 2021
Liczba stron: 132

Komentarze

Popularne posty