Zbyt długa drzemka

Zdarzało się wam, drodzy czytelnicy, odczuwać wyrzuty sumienia z powodu ucięcia sobie zbyt długiej drzemki? Ostatnimi czasy to uczucie jest mi całkowicie obce. Tak samo nie zdarza mi się wstawać w weekend w okolicach południa, co niegdyś było normą. Jak jednak mógł poczuć się główny bohater książki „Śpiący przebudzony” - Graham, gdy pewnego razu zapada w sen trwający ponad 200 lat? Jego przydługa drzemka przeistacza się w swoistą podróż w czasie, zaś świat, jaki zastaje po przebudzeniu, całkowicie różni się od dobrze mu znanej, starej Anglii.

Trzeba przyznać Wellsowi, iż bardzo umiejętnie przedstawił poczucie zagubienia bohatera w zderzeniu z nieznanymi sobie realiami. Wprawdzie okazuje się, że kapitał Grahama rozrósł się wręcz nieprzyzwoicie, a bohater przeistoczył się we władcę świata, jednak bez wiedzy na temat panujących w nowej rzeczywistości stosunków społecznych, przebudzony pozostaje nieświadomy niczym pociągana za sznurki marionetka.

Stopniowo Graham odkrywa jednak prawdę, przekonując się, iż społeczeństwo przyszłości nie pławi się w dobrobycie i szczęśliwości. Podobnie jak lata wcześniej uprzywilejowana grupa ciemięży bezwolne masy, jeszcze bardziej pomiatane i zubożałe. Wieś wyludnia się, zaś jej mieszkańcy przenoszą się do miast - centrów uprzemysłowionych i nieprzyjaznych istotom ludzkim. Pozostaje praca, praca, katorżnicza praca, bowiem wyzyskowi nie ma końca.

Po lekturze napisanej po raz pierwszy pod koniec XIX wieku, a poprawionej w 1910 powieści, czytelnik Wellsa może czuć się zaskoczony śmiałością wyobraźni autora. Jego wizje społeczeństwa przyszłości są niekiedy niczym lustro, gdzie odbijają się nasze własne bolączki i przypadłości. W przypadku „Śpiącego przebudzonego” problemem okazuje się mało emocjonująca fabuła, jednak wnioski, do jakich dochodzi pisarz, pozostają nad wyraz celne.

Książka nie poruszyła mnie tak bardzo jak „Wojna światów” czy „Wehikuł czasu”. Mam wrażenie, że styl Wellsa lepiej sprawdza się w krótszych, bardziej zwięzłych historiach. Dla fana science fiction „Śpiący przebudzony” pozostaje jednak pozycją, po którą warto sięgnąć. Czyż nie są dzieła angielskiego pisarza swoistym zwierciadłem, przechadzającym się po gościńcu przyszłości?


ZA EGZEMPLARZ RECENZENCKI SERDECZNIE DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU VESPER

Wydawnictwo Vesper
Seria: Wells w Vesper
Tłumaczenie: Krzysztof Sokołowski
Data wydania: 28 kwietnia 2021
Liczba stron: 316

Komentarze

Popularne posty