U progu jesieni

Trudno sobie wyobrazić lepszy tytuł dla książki. Palinka to mocny, owocowy trunek, uderzający szybko do głowy, upajający od pierwszego łyku. Słowo, które stanowi idealną klarmę, spinającą krótkie formy Matěja Hořavy. Opowiadania są bowiem tak gęste, treściwe, jakby przed czytelnikiem postawiono do skosztowania mocną, słodką wódkę – trunek, co prowokuje do wspomnień, wywołuje duchy przeszłości.

Zjawy z minionego życia, nawiedzające głównego bohatera – uciekającego przed przeszłością nauczyciela, pojawiają się w jego myślach na każdym kroku. Starzy przyjaciele, wspomnienia z czasów szkolnych, kobiety, które niegdyś kochał. Pozostawiają po sobie wyrwę, jakiej nie sposób wypełnić. Poczucie straty, przemijania okaże się bardzo dotkliwym uczuciem, udzielającym się również czytelnikowi.

„Palinka” dzięki sugestywności i zmysłowości obrazów przeistacza się w utwór bardzo poetycki, naznaczony lirycznym piętnem tęsknoty. Pełno w nim zapachów, smaków, barw – niezwykłe bogactwo wrażeń, które przenosi czytelnika wprost do odległej rumuńskiej wioski. Nie są to jednak ulotne, efemeryczne wizje impresjonistów. Swą cielesną zmysłowością przywodzą mi na myśl malarstwo Gaugina, choćby jedne z jego kluczowych dzieł „Skąd przychodzimy? Kim jesteśmy? Dokąd idziemy?”, bądź „Wizję po kazaniu”.

Nieodłącznym składnikiem opowieści snutej przez głównego bohatera pozostaje lęk, samotność, nawracające wizje śmierci. Niczym przejrzały owoc, z którego produkuje się słodki, alkoholowy trunek, a który od samego początku naznaczony zostaje piętnem rozkładu. Swoiste memento mori kryjące się w pięknie przyrody.

Wspomniałam już o tym, że na „Palinkę” składają się bardzo krótkie, poetyckie i malownicze opowiadania. Czasem można się w nich pogubić, niekiedy mogą one zdezorientować lubiącego porządek czytelnika. Są to jednak obrazy, do których wypada wielokrotnie powracać, delektować się nimi. Podobnej prozy nie da się bowiem streścić, trzeba ją doświadczać i przeżywać za każdym razem, kiedy zasiada się do lektury.


Wydawnictwo Książkowe Klimaty
Data wydania: 15 maja 2017
Liczba stron: 186

Komentarze

Popularne posty