Brat George patrzy

Krwistoczerwona okładka, z której spoglądają wprost na nas przenikliwe oczy pisarza. Niepokojące, świdrujące spojrzenie i twarz nakreślona dynamiczną, dość schematyczną kreską. Nic dziwnego, iż komiks „Orwell” od razu przyciąga uwagę czytelnika. Któż zresztą nie zna autora „Roku 1984” - powieści, która zyskała status kultowej?

Kim jednak był George Orwell, zanim stał się Orwellem? Czy mówi nam coś nazwisko Eric Arthur Blair? Jeśli chcielibyśmy prześledzić życie pisarza, musimy przenieść się w czasie o ponad sto lat, do roku 1903. Właśnie wtedy przyszło na świat dziecko, mające w przyszłości stać się jednym z najbardziej niepokornych i bezkompromisowych pisarzy swego pokolenia.

Miłośnik fantastyki, student ekskluzywnej Eton College, pomywacz we francuskim hotelu, żebrak, żołnierz, dziennikarz. Nikt nie może odmówić Orwellowi, że wiódł on zaprawdę niezwykłe życie. Służył w Brytyjskiej Policji Imperialnej w Birmie, brał udział w wojnie domowej w Hiszpanii, był zaciekłym i zażartym wrogiem ustrojów totalitarnych, czyniących z jednostki bezwolną kukiełkę.


Biografia autora „Folwarku zwierzęcego” to arcyciekawy materiał na komiks, zaś Sébastien Verdier i Pierre Christin stworzyli przejrzystą i spójną opowieść z wyrazistą, zapadającą w pamięć warstwą graficzną. Żywe, monochromatyczne rysunki, z rzadka wzbogacone subtelną plamą barwną doskonale oddają charakter opowiadanej historii.

Pięknie wydana powieść graficzna doskonale przybliża najważniejsze zdarzenia z życia Orwella oraz ukazuje jego ewolucję twórczą. Dzięki niej poznamy okoliczności powstania takich dzieł, jak „Na dnie w Paryżu i w Londynie”, bądź dowiemy się, jak doszło do spotkania pisarza z jego przyszłą małżonką. Zdaje się, że twórcy komiksu wyżęli z biografii samą esencję, dlatego stworzona przez nich opowieść nie nuży, przyciągając uwagę od początku do końca.


Komiks bez wątpienia możemy uznać za hołd złożony pisarzowi oraz jego twórczości. Sam autor narysowany jednak został mocną, wyrazistą kreską bez zbędnej ckliwości i upiększania. Szczery idealista, którego spostrzeżenia po latach nadal zaskakują trafnością, jawi się momentami jako straszliwy malkontent. Owe cechy podpatrzone ukradkiem u wybitnego twórcy sprawiają, iż komiksowa postać wydaje się bardziej autentyczna, pełnokrwista.

Czarno białe grafiki doskonale oddają również realia minionej epoki: wystrój wnętrz czy niegdysiejszą modę. Co bardziej spostrzegawczy czytelnicy zwrócą zapewne uwagę na tytuły książek i gazet czytanych przez Orwella, wiszące w pomieszczeniach obrazy lub porozwieszane na ulicach plakaty.

Jestem pewna, że ta arcyciekawa powieść graficzna zadowoli zarówno miłośników twórczości angielskiego pisarza, jak i wielbicieli komiksów. Być może niektórym wyda się zbyt oczywista w formie oraz treści, jednak siła przesłania, jaką z sobą niesie, pozwala zrozumieć słowa Jacka Frąsia: „Język komiksu to uniwersalny język, równie ważny co mówiony”.


Wydawnictwo Marginesy
Tłumaczenie: Paweł Łapiński
Data wydania: 22 kwietnia 2020
Liczba stron: 160
Recenzja ukazała się na stronie Lubimy Czytać.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty