Koniec lipca, podsumowań nadszedł czas


John Irving - Regulamin tłoczni win
Bardzo udany powrót do prozy Irvinga po latach. Pisarz porusza w swojej powieści szereg tematów trudnych i niewdzięcznych: życie sierot, aborcja, rasizm i przemoc wobec kobiet. Przenosi nas w samo serce sierocińca prowadzonego przez doktora Wilbura Larcha, który nie tylko opiekuje się sierotami, lecz również przeprowadza aborcje. Fantastycznie wykreowana to postać, nie sposób jej nie pokochać. Równie łatwo obdarzyć sympatią pomagające mu siostry czy wychowanków, takich jak główny bohater Homer Wells czy z pozoru grubiańska Melony. Czytanie o ich pokręconych losach wciąga niczym chodzenie po bagnach i do głębi porusza. Irving snuje bowiem swoją opowieść w lekko gawędziarskim stylu, jednak, jak już wspominałam, pod płaszczykiem wesołości czai się niekiedy głęboki smutek. Tym samym autor udowadnia, że nie ma łatwych odpowiedzi na trudne pytania.

Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Tłumaczenie: Michał Jolanta Kozak
Data wydania: 14 lipca 2015
Liczba stron: 752



Tom Sweterlitsch - Świat miniony
Przyznam, że chciałam porzucić słuchanie audiobooka w trakcie. Coś mnie jednak skłoniło do jego dosłuchania. Być może była to niechęć do niekończenia rozpoczętych spraw, kto wie? Nie było tak źle, jak początkowo myślałam. Obyło się jednak bez zachwytów. Fabuła dość ciekawa, sprawnie poprowadzona, a jednak niezbyt zaskakująca. Połączenie science fiction i kryminału w mrocznym, przepełnionym makabrą świecie (ciut jej za dużo jak na mój gust). Dla mnie jest to pozycją, którą można przeczytać, ale bez której można się spokojnie obejść.

Wydawnictwo Rebis
Tłumaczenie: Mirosław P. Jabłoński
Data wydania: 4 czerwca 2019
Liczba stron: 416



Stanisław Lem - Golem XIV
Hebrajskie słowo "golem" odnosi się do istoty ukształtowanej z gliny na kształt i podobieństwo człowieka. Nie posiada jednak ów stwór duszy, nie włada również ludzkim językiem. Czymże jest jednak Golem XIV Stanisława Lema? Otóż jest to superkomputer, rozprawiający sobie dzielnie i przewrotnie o powstaniu i ewolucji człowieka. Po raz kolejny pod płaszczykiem science fiction przemyca pisarz swe filozoficzne rozważania. Niełatwe jest to dzieło, chwilami lekko nużące, lecz niewątpliwe warte poznania. Dobrze zaznajomić się z nim choćby po to, żeby stwierdzić, czy się z poglądami Lema zgadzamy, bądź nie zgadzamy.



Philip K. Dick - Druciarz Galaktyki
Wydana w 1969 roku powieść to powieść o bezrobotnym ceramiku, z którym kontaktuje się dziwna istota zwana Glimmurgiem. Ów stwór powierza mu ważne zadanie: mają polecieć na odległą planetę i wydobyć na ląd zatopioną w morskich toniach katedrę Heldscalli. Druciarz Galaktyki" pozostaje jednym z mniej znaczących dzieł Dicka. Mi jednak lektura powieści sprawiła dużo przyjemności. Autorowi udało zachować się spójność fabularną mimo wspomnianych rozbieżności stylistycznych. Tym samym opowieść o poszukującym sensu istnienia ceramiku czytało się naprawdę szybko i przyjemnie.

Wydawnictwo Rebis
Tłumaczenie: Jacek Spólny
Data wydania: 23 czerwca 2020
Liczba stron: 232



Janusz Andrzej Zajdel - Relacja z pierwszej ręki
Dla miłośników fantastyki książki Zajdla, podobnie jak dzieła Lema, to pozycje obowiązkowe. Pisarz jest szalenie bystrym obserwatorem rzeczywistości, a niektóre z jego historii nie straciły nic na aktualności, mogąc służyć inspiracją dla twórców scenariuszy "Black Mirror". I chociaż nie wszystkie opowiadania ze zbioru stoją na najwyższym poziomie, to z pewnością warto je czytać i do nich powracać.

Wydawnictwo superNOWA
Data wydania: 10 września 2010
Liczba stron: 528



Ray Bradbury - Kroniki marsjańskie. Człowiek ilustrowany. Złociste jabłka słońca
Bradbury to prawdziwy poeta science fiction, a obcowanie z jego prozą zaliczam do największych czytelniczych przyjemności. Ileż rozmaitych emocji potrafi wzbudzić ona w człowieku, jak pięknym językiem owe opowiadania zostały napisane. Dużo tu melancholii i rozważań nad kruchością życia, a jednocześnie ironii, groteski i makabry. Bradbury ewidentnie wielbi Edgara Alana Poego, czerpiąc z jego prozy pełnymi garściami, chociaż oczywiście wtórności zarzucić mu nie można. To nie pierwsze moje spotkanie z twórczością autora i z całą pewnością nie ostatnie.

Wydawnictwo Mag
Seria: Artefakty
Tłumaczenie: Paulina Braiter-Ziemkiewicz
Data wydania: 28 listopada 2018
Liczba stron: 640



Alfred Bester - Gwiazdy moim przeznaczeniem
Gdybym oceniała książkę jedynie po okładce, nigdy zapewne po "Gwiazdy moim przeznaczeniem" bym nie sięgnęła. Byłaby to wielka strata, gdyż każda pozycja wydana w serii Wehikuł Czasu jest moim zdaniem warta poznania, zaś powieść Alfreda Bestera pozostaje w tym gronie jedną z ciekawszych. Autor w nietuzinkowy sposób przedstawia społeczeństwo XXV wieku, kiedy to powszechną staje się umiejętność "dżauntowania", czyli swobodnej teleportacji. W tych dziwnych czasach przyszło żyć Gully'emu Foylowi - mrocznemu mścicielowi, ogarniętemu obsesją zemsty na ludziach, którzy zostawili go na pewną śmierć w kosmosie. Akcja pędzi niczym rollercoaster, zaś zakończenie zaskakuje, udowadniając, iż wizja Bestera, podobnie jak szalone światy tworzone przez Philipa Dicka, nadal zaskakuje i jest warta poznania.

Wydawnictwo Rebis
Seria: Wehikuł czasu [Rebis]
Tłumaczenie: Andrzej Sawicki
Data wydania: 23 czerwca 2020
Liczba stron: 320



Janusz Andrzej Zajdel - Cała prawda o planecie Ksi. Drugie spojrzenie na planetę Ksi
To szósta książka pisarza, jaką przeczytałam. Cztery jego najbardziej znane dzieła dostępne są również w formie audiobooków i to one wywarły na mnie największe wrażenie. "Cała prawda o planecie Ksi" nie poruszyła mnie równie mocno, jednak dla miłośników fantastyki socjologicznej to bez wątpienia pozycja obowiązkowa. Obserwacje Zajdla są zaskakująco trafne i niestety nadal aktualne. W końcu ileż to razy rewolucje przyczyniały się do zniewolenia, a nie wyzwolenia obywateli. Nawet, jeśli odbywały się w odległych zakątkach Galaktyki.

Wydawnictwo superNOWA
Data wydania: 2005
Liczba stron: 287



Motojirō Kajii - Cytryna
Bardzo elegancka, subtelna, a jednocześnie gęsta i treściwa to proza. Fakt, iż zbiór opowiadań nosi nazwę "Cytryna" to lekki paradoks. W trakcie lektury przychodziły mi bowiem na myśl najpiękniejsze, lepkie od mroku nokturny. A jednak ową przestrzeń musiało rozświetlać światło, tak jak w śmiertelnie chorym pisarzu tliło się pragnienie życia. Jego obserwacje przyrody, choćby tak kruchych i niewartych uwagi stworzeń, jakimi są muchy, dowodzą niezwykłej wrażliwości autora. Warto smakować jego krótkie utwory powoli, delektować się nimi. Tym bardziej, iż dorobek zmarłego młodo pisarza jest niezwykle skromny.

Wydawnictwo Tajfuny
Tłumaczenie: Anna Karpiuk
Data wydania: czerwiec 2020
Liczba stron: 96



Dan Simmons - Abominacja
Tytuł oraz okładka książki, chociaż świetna, mogą być lekko mylące. Sam Simmons w wywiadzie żartował, że nasuwają one na myśl skojarzenie z monstrualną śnieżną istotą, ukrytą gdzieś na zboczach Everestu. Tymczasem jest to opowieść o trójce przyjaciół, którzy w połowie lat dwudziestych ubiegłego wieku podejmują się zdobyć najwyższy szczyt świata. A że czasy są bardzo burzliwe, ich losy zostają wplecione w brutalną machinę wielkiej historii. Książkę czyta się momentami mozolnie, lecz Simmonsowi należą się brawa za tak drobiazgowe i realistyczne odwzorowanie realiów minionej epoki. Wspinaczka wysokogórska to przede wszystkim krew, trud i znój, nie romantyczne widoki i śpiew ptaków o poranku. Miłośnicy horroru mogą czuć się zawiedzeni, gdyż z "Terrorem" ma najnowsza powieść Amerykanina niewiele wspólnego. Po "Abominację" koniecznie muszą sięgnąć natomiast fani himalaizmu.

Wydawnictwo Vesper
Tłumaczenie: Janusz Ochab
Data wydania: 17 czerwca 2020
Liczba stron: 644



Arkadij Strugacki, Borys Strugacki - Bajka o trójce
Kontynuacja książki "Poniedziałek zaczyna się w sobotę" musi być siłą rzeczy prześmiewcza, ironiczna i absurdalna. Strugaccy mistrzowsko potrafili ukazać rozpasanie i zepsucie ówczesnej władzy Związku Radzieckiego. Pod płaszczykiem fantastyki przemycają gorzkie i zjadliwe refleksje, tworząc indywidua na wskroś nieznośne i antypatyczne. Być może niektóre sensy współczesnemu czytelnikowi umkną, ale i tak do dzieł rosyjskich pisarzy warto powracać.

Wydawnictwo Amber
Tłumaczenie: Jan Śpiewak
Data wydania: 2000
Liczba stron: 127



Giorgio Manganelli - Centuria. Sto krótkich powieści rzek
Jeśli szukacie prozy niebanalnej, gęstej i treściwej, "Centuria" okazuje się idealnym wprost wyborem. Każdy drobny utwór jest bowiem skondensowany niczym kieliszek najlepszej wódki i powodować może lekki zawrót głowy. W krótkiej formie autor ukrywa całe światy, wypełnione nieistnieniem, czekaniem oraz dziwnymi, bezimiennymi postaciami. Manganelli przyprawia swe uniwersum ironią, absurdem i goryczą, ale nie wpędzają one czytelnika w stan beznadziei, raczej zmuszają do głębokiej medytacji. Przyznam również, iż w trakcie lektury powieści nieustannie nasuwały mi się na myśl płótna Rene Magritte'a i jego surrealistyczne dzieła. Oj, surrealizmu u włoskiego pisarza sporo!

Państwowy Instytut Wydawniczy
Seria: Proza Światowa
Tłumaczenie: Halina Kralowa
Data wydania: 17 listopada 2016
Liczba stron: 210



Ted Chiang - Wydech
Spotkałam się z opinią, że najnowsza książka Teda Chianga sprawia, iż "Black Mirror" wydaje się złym science fiction i coś w tym jest. W dziewięciu opowiadaniach autor tworzy światy dziwne, pokręcone, przepełnione filozofią i religią, ale nie prowadzi czytelnika za rączkę, nie daje prostych odpowiedzi. Prowokuje, zwodzi i niepokoi. Stawia pytania o naturę Boga, wolność jednostki, zagrożenia wynikające z nowych technologii. To moje pierwsze spotkanie z prozą pisarza, więc zaskoczenie okazuje się tym większe. Sądzę, że przypadłaby ona do gustu nie tylko miłośnikom fantastyki. Ja z pewnością do autora jeszcze wrócę, a jego książkę sprezentuję może przy najbliższej okazji bliskiej osobie.

Wydawnictwo Zysk i S-ka
Tłumaczenie: Michał Jakuszewski, Anna Klimasara i inni
Data wydania: 24 marca 2020
Liczba stron: 395



Frank Herbert - Diuna
Nie jest to moje pierwsze spotkanie z „Diuną", lecz stwierdzam z pełnym przekonaniem, iż trudno o powieść nakreśloną z podobnym rozmachem, w której nie doświadczy się ani chwili przestoju czy nudy. Tym samym powrót do stworzonego przez Franka Herberta uniwersum uważam za strzał w dziesiątkę, jeśli chodzi o wybór wakacyjnej lektury.

Wydawnictwo Rebis
Tłumaczenie: Marek Marszał
Data wydania: 5 maja 2020
Liczba stron: 784



Arkadij Strugacki, Borys Strugacki - Hotel pod poległym alpinistą
Zarówno Lemowi, jak i Strugackim, zdarzało bawić się konwencją kryminału. Dla mnie jako dla osoby rzadko sięgającej po ów gatunek, spotkania z podobną odsłoną twórczości moich ulubionych pisarzy sprawiają dużą przyjemność. Komisarz Glebsky wybiera się na zasłużony urlop, pragnąć odpocząć od obowiązków i rodziny. Nie będzie mu to jednak dane, gdyż niespodziewanie w tym uroczym zakątku pojawia się trup. Śledztwu towarzyszyć będą niecodzienne zdarzenia, przedziwne indywidua oraz duża doza absurdu, a na koniec autor mrugnie okiem do miłośników sciecne fiction. I chociaż nie takiego zakończenia utrzymanej w dość lekkim tonie opowieści się spodziewałam, to "Hotel pod poległym alpinistą" okazał się bardzo ciekawą lekturą, idealną na czas wakacji.

Wydawnictwo Amber
Seria: Mistrzowie SF i Fantasy
Tłumaczenie: Irena Lewandowska
Data wydania: 2005
Liczba stron: 190



Petr Šabach - Babcie
Obawiałam się sięgnąć po "Babcie", gdyż spodziewałam się książki w styku "Ostatniej arystokratki", a taki rodzaj humoru mnie mocno męczy. Całe szczęście pozytywnie się zaskoczyłam! Šabach pisze prosto, lecz jego dowcip pozostaje integralnym składnikiem stworzonego świata - krainy pełniej wspomnień, gdzie smutek miesza się z radością i ma słodko-gorzki posmak. Jednym słowem, ta zabawna historia jest niczym dobrze wypieczone ciasto, gdzie wszystkie składniki zostały odpowiednio wymieszane. Mam wrażenie, że na kolejne pozycje autora jeszcze nieraz się skuszę.

Wydawnictwo Afera
Tłumaczenie: Julia Różewicz
Data wydania: 29 maja 2020
Liczba stron: 224



Petet Watts - Echopraksja
Czy ludzkości potrzebne są potwory? Z pewnością te, które tworzy Peter Watts należą do bardziej oryginalnych i zmyślnych kreatur, a na dodatek odsłaniają przed śmiertelnikami prawdę o ich nędznej, karaluszej naturze. Strasznie ponura to wizja, o wiele bardziej przygnębiająca niż w "Ślepowidzeniu". Czy człowiek może pozostać sobą, istotą obdarzoną wolną wolą? Czym jest Bóg w świecie zniszczenia i chaosu? Nie chcę porównywać "Echopraksji" z pierwszą częścią, bo dla mnie również jej kontynuacja to sciece fiction tak gęste, że czytelnikowi w trakcie lektury aż skwierczą zwoje mózgowe. Cieszę się bardzo, że na rynku wydawniczym pojawił się audiobook "Rozgwiazdy", gdyż odrobinę smutno by mi było, gdybym musiała rozstać się na dłuższy czas z prozą Petera Wattsa.

Wydawnictwo Mag
Cykl: Ślepowidzenie (tom 2)
Tłumaczenie: Wojciech M. Próchniewicz
Data wydania: 24 września 2014
Liczba stron: 432



Raymond Queneau - Zazi w metrze
Hormoseksualiści, strajk w metrze, gadające papugi i jedenastoletnia dziewczynka o niewyparzonym języku, mająca wszystkiego dość. Z tych składników ulepił Raymond Queneau swą jakże oryginalną, surrealistyczną opowieść. Możemy potraktować jego historię jako kolaż, składający się z poszatkowanych motywów i wątków, szaloną wizję przenicowanego świata. Bohaterowie pozostają nieco nieokrzesani, grubiańscy i jowialni, niczym indywidua stworzone przez François Rabelaisa. Odniesień do klasyków literatury odnajdziemy zresztą znacznie więcej, a czynią one lekturę "Zazi" wyjątkowo frapującą i wciągającą. Jednym słowem, spotkanie z dziełem Queneau to bardzo przyjemnie i pożytecznie spędzony czas. Aż dziw bierze, że powstało ono w 1959 roku!

Państwowy Instytut Wydawniczy
Seria: Proza Światowa
Tłumaczenie: Maryna Ochab
Data wydania: 24 lutego 2020
Liczba stron: 200



John Scalzi - Imperium w płomieniach
"Upadające imperium" Johna Scalziego dostarczyło mi dobrej rozrywki na przyzwoitym poziomie. Trudno stwierdzić, czy odbiór pierwszej części byłby podobny, gdybym nie wysłuchała jej w formie audiobooka. Niestety lektura "Imperium w płomieniach" okazała się sporym zawodem. Odniosłam wrażenie, że niektóre wątki są przeciągane na siłę i prowadzą donikąd. Pod koniec książki znajdujemy się w tym samym mniej więcej miejscu, co w punkcie wyjścia. Dodatkowo żarty pełne wulgaryzmów i seksu zaczęły mnie najzwyczajniej w świecie nużyć. Podsumowując, na kolejne części cyklu czekać nie zamierzam. A liczyłam jedynie na niezobowiązującą, wakacyjną lekturę.

Wydawnictwo NieZwykłe
Cykl: The Interdependency (tom 2)
Tłumaczenie: Paweł Grysztar
Data wydania: 13 maja 2020
Liczba stron: 315



Stanisław Lem - Ze wspomnień Ijona Tichego
Do Lema można wracać w nieskończoność i za każdym razem czerpać z lektury jego dzieł przyjemność. Nikt inny nie potrafi chyba w tak lekkiej, zmyślnej i zabawnej formie przemycać fundamentalnych pytań o naturę człowieka. Śmiechłam nieziemsko przy fragmencie o turystach, co na kometach wypisują wyznania: "Kocham Cię ponad życie na tym meteorycie", a także przy innych okazjach. Tego się nie da streścić, to trzeba samemu przeczytać. Nie raz zresztą.

Wydawnictwo Agora
Seria: Dzieła Stanisława Lema
Data wydania: 2012
Liczba stron: 250



Philip Pullman - Zorza polarna
Nie będę ukrywać, że zgrabnie napisana to powieść jest. Sympatyczni bohaterowie, wartka akcja. Latem słucha się nad wyraz przyjemnie. Mimo wszystko młodzieżowe fantasy nie jest gatunkiem, który mnie specjalnie przekonuje. Osierocone dzieci, których przeznaczeniem jest ocalić świat to niezbyt oryginalny motyw. Nieco irytowały mnie powtarzające się rozwiązania fabularne, dość sztampowe i przewidywalne. Na plus na pewno koncepcja dajmonów, nierozerwalnie związanych z bytami ludzkimi i tajemniczego prochu. Zakończenie okazało się dość obiecujące, więc może po kolejne części cyklu sięgnę. Dodam tylko, że nie zazdroszczę głównej bohaterce rodziców i chyba dobrze, że wychowywała się bez nich. Razem mogliby tworzyć wyjątkowo patologiczną familię.

Wydawnictwo Mag
Cykl: Mroczne materie (tom 1)
Tłumaczenie: Wojciech Szypuła
Data wydania: 4 września 2019
Liczba stron: 396



Walter Tevis - Przedrzeźniacz
Dziwny jest to świat. Niby przenosimy się w daleko w przyszłość, do ostatnich dni ludzkości, a jednak w wizji Trevisa kryje się głęboka melancholijność, typowa dla starych filmów. Jego bohaterowie to jednostki samotne, pragnące za wszelką cenę odzyskać utracone z drugim człowiekiem więzi. Bo w uniwersum, zdominowanym przez roboty, relacje międzyludzkie zostają zastąpione przez pigułki dobre na wszystko. Pocieszą one, stłumią gniew i lęk. Zastąpią matkę, rodzeństwo, kochankę. Zbyt bliskie związki, podobnie jak w "Roku 1984" Orwella, są tu bowiem surowo zabronione. Nikt też nie czyta książek, społeczeństwo zatraciło umiejętność czytania. Nic dziwnego, że kiedy główny bohater Paul posiądzie dawno zapomnianą umiejętność, jego czyn stanie się niczym ponowne zerwanie zakazanego owocu z Drzewa poznania dobra i zła. Na dodatek znajdzie sobie ów niecny jegomość nową Ewę! Czy jednak ich związek ma przed sobą przyszłość? I jaką rolę odegra w ich życiu superinteligentny, obdarzony ludzką osobowością robot? Odpowiada mi proza Trevisa i bardzo cieszę się, że wkrótce wyjdzie kolejna książka autora.

Wydawnictwo Mag
Seria: Artefakty
Tłumaczenie: Robert Waliś
Data wydania: 15 lipca 2015
Liczba stron: 256



Arthur Machen - Wzgórze przyśnień
Pięknie powieść, piękne tłumaczenie Macieja Płazy. To jemu zawdzięczamy obszerne posłowie, które bardzo szczegółowo opisuje okoliczności powstania i publikacji książki oraz przedstawia drogę twórczą Arthura Machena. Być może osoby, oczekujące bardziej dynamicznej i przerażającej historii, srogo się zawiodą. Przekona ona natomiast do siebie tych czytelników, którzy cenią prozę liryczną, przepełnioną wizjami z innego świata, obrazami natury urokliwej acz dzikiej i nieokiełznanej. Pejzaż wewnętrzny i zewnętrzny zlewają się tu w całość i trudno czasem rozeznać się, co się dzieje jedynie w głowie młodego literata, a które zjawiska możemy określić mianem rzeczywistych. Równie przejmująca okazuje się wizja jednostki nadwrażliwej, skazanej jakoby z góry na samotność i niezrozumienie. I chociaż niespełniony Lucian snujący się po ulicach Londynu niczym żywy trup niejednokrotnie mnie drażnił, przejmująca była groza jego przemiany. Kto uwielbia delektować się pięknym słowem, powinien po powieść Machena koniecznie sięgnąć.

Wydawnictwo Państwowy Instytut Wydawniczy
Seria: Proza Światowa
Tłumaczenie: Maciej Płaza
Data wydania: 15 czerwca 2020
Liczba stron: 350



Italo Calvino - Niewidzialne miasta
Kiedy czytałam książkę Italo Calvino, przed oczyma stawały mi fantastyczne ryciny podpatrzone w albumie "Architektura - wizje niezrealizowane". Miniaturki stworzone przez włoskiego pisarza to iście surrealistyczne wizje, niemożliwe i niewyobrażalne. Dają świadectwo niesamowitej wyobraźni autora, szkicującego swoje pejzaże z rozmachem i zuchwałością. Główny bohater powieści Alessandra Baricco "Mr Gwyn" podejmuje się karkołomnego zadania, postanawia bowiem pisać portrety. Calvino udała się rzecz równie niecodzienna, napisał bowiem portrety miast, które zachwycają i niepokoją. Bardzo ciekawa to pozycja, do której może za jakiś czas wrócę.

Wydawnictwo W.A.B.
Seria: Don Kichot i Sancho Pansa
Tłumaczenie: Alina Kreisberg
Data wydania: 31 lipca 2013
Liczba stron: 130

Komentarze

Popularne posty