Drżyjcie śmiertelnicy, oto nadchodzi Przedwieczny!

Któż z nas, moi drodzy, nie kojarzy postaci Przedwiecznego? Sylwetka Cthulhu na dobre weszła już do kultury popularnej. Zdobi niezliczone koszulki, kubki, często w dalekim od pierwotnego założenia kształcie. Być może nadszedł czas, by powrócić do źródeł i na nowo odkryć napisaną przez Lovecrafta historię? Jest ku temu znakomita okazja, gdyż wydawnictwo Vesper wydało przepięknie ilustrowany, wyjątkowy album.

Jest rok 1926. Francis Thurston dziedziczy tajemnicze zapiski, dokumentujące kult pradawnej, uśpionej od milionów lat istoty. Podążając tropem kolejnych opowieści, nasz bohater odkrywa coraz bardziej przerażające fakty, uświadamiając sobie istnienie odrodzonego kultu starej bestii. Czyż wszelkie znaki na niebie i ziemi nie zapowiadają nadejścia armagedonu?

François Baranger, znany na całym świecie ilustrator, podjął się niełatwego zadania zwizualizowania najbardziej popularnego opowiadania Lovecrafta. Dzięki talentowi artysty śledzimy losy bohaterów, patrząc na nich oczyma francuskiego rysownika oraz czerpiąc przyjemność z mrocznych, ale subtelnych i eleganckich obrazów towarzyszących lekturze.


Tak jak Lovecraft mistrzowsko kreuje w swoim opowiadaniu atmosferę lęku i przerażenia, tak François Baranger wyśmienicie buduje nastrój grozy za pomocą języka plam barwnych. Stworzone przez niego obrazy odznaczają się niewielkim zróżnicowaniem kolorystycznym, są niemal monochromatyczne. Cechuje je jednak gwałtowność kontrastów światła i mroku, blasku i cienia. Jasność sącząca się z umieszczonych na drugim planie lukarn, nagłe rozbłyski ognia w gęstej niczym smoła czerni nocy – podobny sposób budowania przestrzeni sprawia, iż owe monumentalne wizje zamieniają się w krajobrazy wypełnione po brzegi bojaźnią i trwogą.

Rozmach, z jakim Baranger kreśli monstrualną sylwetkę Cthulhu, przywodzi na myśl rozszalałe żywioły uchwycone na płótnach Williama Turnera. Wychodząca poza ramy obrazu, nieokreślona bliżej postać przedwiecznego potwora to byt nieokiełznany i nieobliczalny niczym trudne do poskromienia siły przyrody, uosobienie pradawnych, dzikich mocy. Po raz kolejny potwierdza się więc dobrze znana prawda, iż najbardziej lękamy się tego, co tajemnicze, nieuchwytne. Kiedy przyglądamy się olbrzymiemu cielsku prastarego monstrum, otrzymujemy wizję piekielnie przerażającą, a zarazem jakże piękną!


„Zew Cthulhu” jest publikacją będącą w stanie zadowolić nawet najbardziej wybrednego miłośnika prozy Lovecrafta. Jestem przekonana, że przypadnie do gustu również tym osobom, które wcześniej z opowiadaniami amerykańskiego pisarza nie miały do czynienia. Ten efektownie wydany album z wysmakowanymi, lecz wyrazistymi ilustracjami to prawdziwa perełka księgozbioru, dzieło cieszące oko kolekcjonera pięknych książek.


Wydawnictwo Vesper
Tłumaczenie: Maciej Płaza
Data wydania: 15 maja 2019
Liczba stron: 64
Recenzja ukazała się na stronie Lubimy Czytać.

Komentarze

Popularne posty