Czy to twoje niebo, czy piekło?

W węgierskim filmie „Kontrolerzy” razem z głównym bohaterem Bulcsú wkraczamy do podziemnego, tajemniczego świata budapesztańskiego metra. Tej zamkniętej przestrzeni pełnej przeróżnych indywiduów nadany został symboliczny wymiar, zaś parający się niewdzięcznym zawodem tytułowi „kanarzy” tkwią w niej niczym w dantejskim czyśćcu, gdzie dusze nieszczęśników cierpią męki, pragnąc odpokutować stare winy. Oczywiście Budapeszt i Londyn dzieli ponad tysiąc kilometrów, jednak podróż Bena Judaha przez świat nowych londyńczyków przywodziła mi niekiedy na myśl zejście do piekielnych czeluści, w których spotykamy ludzi żyjących na marginesie społeczeństwa, bez perspektyw i nadziei na lepsze jutro. „Czy to twoje niebo, czy twoje piekło” - śpiewa własną wersję "Wish you were here" spotkany przez autora bezdomny kloszard.

„Urodziłem się w Londynie – pisze autor „Nowych londyńczyków” - ale nie poznaję tego miasta. Nie wiem, czy kocham ten nowy Londyn, czy raczej budzi on we mnie przerażenie: miasto, w którym co najmniej pięćdziesiąt procent mieszkańców nie jest rdzennymi Brytyjczykami, prawie sześćdziesiąt procent urodziło się za granicą, a pięć procent mieszka nielegalnie. Nie mam pojęcia, kim są ci nowy londyńczycy. A nawet czym naprawdę jest ich Londyn. Właśnie dlatego tu przychodzę”.

Ben Judah niezwykle subtelnie opisuje niedostępną dla turystów część londyńskiej metropolii. Jego opisy to poezja opuszczonych przez rodzimych mieszkańców rozpadających się uliczek, starych budynków biedoty czy podziemnych przejść, w których śpią bezdomni. Krajobraz, jaki w ten sposób tworzy, nie przypomina w żaden sposób uporządkowanej geometrii płócien Mondriana. To raczej gwałtowne i dzikie action painting Pollocka. Nic dziwnego, skoro w pochodzących z różnych stron świata imigrantach rodzi się i wzrasta złość... Aż trudno wyzbyć się skojarzeń z genialnymi „Gronami gniewu” Steinbecka. Dalekie to analogie, jednak powracają natrętnie w chwili, gdy Ben Judah opisuje zdesperowanych robotników imających się różnych zajęć za coraz niższe stawki.

Amerykański noblista potrafił jak nikt inny nakreślić wyraziste i piękne portrety ludzi biednych lecz dumnych. Ben Judah z podobną wrażliwością przygląda się nowym londyńczykom i ich historiom. Trudno nie poczuć sympatii do zmęczonych, często pozbawionych nadziei bohaterów jego książki: sprzątaczy metra, budowlańców, policjantów, nawet dilerów narkotyków czy prostytutek, których sportretowano tu przenikliwie, bez zbędnych sentymentów, lecz z szacunkiem. Autor "Nowych londyńczyków" ostro i bezkompromisowo ocenia zmiany zachodzące we współczesnym Londynie, jednak jako bystry obserwator potrafi drążyć głęboko, docierając do źródeł gniewu i rozpaczy toczących wielokulturowe społeczeństwo.

Jedyne, czego mi w książce brakowało, to więcej postaci takich jak Paweł – osób wykształconych, którym w Londynie się powiodło. Chyba mimowolnie tęsknię do opowieści ze szczęśliwym zakończeniem, lecz nie wpływa to w żadnym stopniu na ocenę książki Bena Judaha. Udało mu się sportretować nowy Londyn w swej niezwykłej różnorodności, zadając przy tym niewygodne pytania o wielokulturowe społeczeństwo. „Problem polega na tym – stwierdza spotkany w książce Orzecznik – że ludzkie emocje nie osiągnęły jeszcze odpowiedniego poziomu rozwoju emocjonalnego. Wielokulturowość jest w porządku, dopóki wszystko idzie dobrze – jeśli gospodarka się rozwija, nie ma problemów mieszkaniowych, większych problemów społecznych, wstrząsów politycznych ani żadnych innych kłopotów, jest okey. Ale jeżeli źle się dzieje...”

„Nowi londyńczycy” zostali niedawno nominowani do Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za reportaż literacki. Według mnie jest to wyróżnienie w pełni zasłużone, dawno bowiem nie miałam do czynienia z tak przenikliwą, a jednocześnie mocną i pięknie napisaną książką. Przeczytałam ją jednym tchem, lecz jestem pewna, że długo nie będę mogła się z nią rozstać, wiele czasu będzie ona zalegać w moim umyśle. Z czystym sumieniem polecam!

Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Data wydania: 15 marca 2018
Liczba stron: 384

Komentarze

Popularne posty