Harmonia świata ukryta w płatku śniegu

„Naukowcy często opisywani są jako osoby mające naturę dziecka, gdy zastanawiają się nad Naturą, co ja odbieram jako stwierdzenie, że naukowcy nie zbywają pytań, które wydają się posiadać oczywistą odpowiedź, bez uprzedniego sprawdzenia, czy oczywista odpowiedź ma treść i znaczenie” – powyższy cytat nie świadczy oczywiście o tym, że „Ukryte siły natury” to książka adresowana do dzieci. Brian Cox prowokuje do pochylenia się po raz kolejny nad pytaniami pozornie banalnymi. Dlaczego słońce świeci? Jak to się dzieje, że lód unosi się na wodzie? I w końcu, czy można nie zachwycać się zaskakującą symetrią płatków śniegu? Jeśli, drogi czytelniku, nieobca ci dziecięca ciekawość, „Ukryte siły natury” to pozycja idealna dla ciebie.

Profesor fizyki Brian Cox jest znanym z programów BBC popularyzatorem nauki, zaś Andrew Cohen szefem działu nauki popularnej brytyjskiej stacji. We wspólnej publikacji zajmują się poszukiwaniem fundamentalnych praw rządzących wszystkimi, pozornie niepowiązanymi ze sobą zjawiskami. Cox w swojej książce przyznaje, że „proste pytania o pochodzenie codziennych zjawisk często – częściej niż rzadziej – prowadzą po skomplikowanych ścieżkach przez gęste, związane ze sobą podstawy fizyki”.

„Ukryte siły natury” zostały podzielone na cztery rozdziały, poświęcone różnym zjawiskom: symetrii, ruchowi, pierwiastkom i kolorowi. Dzięki takiemu rozgraniczeniu tematów treść staje się wyjątkowo przejrzysta i czytelnik bez problemu odnajdzie interesujące go zagadnienie. Książka stanowi spójną całość, jednak niektóre tematy, takie jak odpowiedź na pytanie, dlaczego świeci słońce, wymagają na pewno większej uwagi i skupienia. Brian Cox w wyjątkowo przyjazny dla laika sposób tłumaczy zawiłe naukowe problemy, lecz nie należy oczekiwać po „Ukrytych siłach natury”, że będą one banalną, popularnonaukową pozycją, jakich teraz wiele. Sam autor, wstawiając niektóre z równań fizycznych, śmieje się, że nie zważa na to, iż owe wzory przyczynią się do spadku liczby sprzedanych przez niego książek.

Brian Cox udowadnia, podobnie jak niezwykle popularny Richard Feynman, że bycie fizykiem nie oznacza bycia ponurakiem. Wręcz przeciwnie, brytyjski naukowiec, podobnie jak autor bestsellera „Pan raczy żartować, panie Feynman”, odznacza się ciętym humorem oraz dużym dystansem do własnej osoby. „Człowiek wydaje się poważnym pogwałceniem zdrowego rozsądku statystyki – pisze w „Ukrytych siłach natury” fizyk – nawet dwa razy większym, ale w sumie gorzej mnie już nazywano”. W innym miejscu Cox, wspominając o „Frankensteinie” autorstwa Mary Shelley, stwierdza: „Krytyk piszący dla »Quarterly Review« opisał je (dzieło Mary Shelley) jako »tkankę okropnego i przerażającego absurdu«. Muszę to zapamiętać i starać się napisać coś, co mogłoby otrzymać taką notę”.

Brian Cox z niezwykłą swobodą sięga po różne motywy ze świata sztuki czy kultury popularnej, a jego spostrzeżenia okazują się nadzwyczaj oryginalne i niebanalne. Nawet jeśli opisuje powszechnie znane wszystkim dzieła, takie jak płótna Moneta, to sieci zależności pomiędzy sztuką i nauką są tkane z niezwykłym wyczuciem. Nie sposób również się nie uśmiechnąć, kiedy cytuje Woody'ego Allena: „Podróżowanie szybciej niż z prędkością światła jest nie tylko niemożliwe, ale i wysoce niepożądane, gdyż człowiekowi ciągle zwiewa kapelusz”.

Autor „Ukrytych sił natury” wielokrotnie podkreśla, że jesteśmy odpowiedzialni za naszą planetę, tę błękitną kropkę w bezmiarze wszechświata. Czy nadal będziemy niszczyć rodzimą Ziemię, jeśli wiemy, iż żadne scenariusze science fiction się nie spełnią i nie będzie nam dany podbój nieznanych światów? „Wszystkie te planety są poza naszym fizycznym zasięgiem – pisze Cox – przynajmniej w najbliższej przyszłości, a prawdopodobieństwo, że mogą one być zamieszkane, jest – w mojej opinii – ekstremalnie niskie”.

Na koniec dodam, że książki wydawnictwa Copernicus to publikacje popularnonaukowe na najwyższym poziomie. Sprawiają czytelnikowi przyjemność już od samego początku: wydane na pięknym, grubym papierze, solidnie oprawione. Co więcej, ich treść zadowoli zarówno czytelnika mniej obeznanego z naukową tematyką, jak i wytrawnego kolekcjonera naukowych książek. Jestem przekonana, że zarówno „Ukryte siły natury”, jak i inne propozycje krakowskiego wydawnictwa mogą stać się cennym nabytkami do domowej biblioteczki i będzie się do nich powracać wielokrotnie.

Wydawnictwo Copernicus Center Press
Tłumaczenie: Radosław Kosarzycki
Data wydania: 18 kwietnia 2018
Liczba stron: 336
Recenzja ukazała się na stronie Lubimy Czytać.

Komentarze

Popularne posty