Szata, co zdobi pisarza

Miłość do mody oraz pragnienie perfekcji to motywy przewodnie znakomitego filmu "Nić widmo". Niezastąpiony Daniel Day-Lewis w wirtuozerski sposób wcielił się w postać apodyktycznego krawca, którego największym pragnieniem pozostaje projektowanie idealnie pięknych ubrań. Obserwowanie jego wyjątkowych kreacji to niezwykle pasjonująca podróż w czasie, zmuszająca do refleksji nad tym, jak zmieniliśmy modę na przestrzeni wieków oraz przede wszystkim, jak moda zmieniła nas. Wprawdzie nie szata zdobi człowieka, lecz ubiór zdradza wyjątkowo dużo nie tylko o człowieku, lecz również o jego środowisku bądź czasach, w jakich przyszło mu żyć.

W świat zagadnień z pogranicza mody, psychologii, sztuki oraz kultury pragnie wprowadzić nas również książka „Pod podszewką. Prawdziwy wizerunek artysty”. „Czasem lekceważymy ubiór jako coś nieistotnego, ale w jego formie odbijają się sztuka, obyczaje, historia i przemiany życia społecznego – czytamy we wstępie – Wojciech Burszta zauważa, że moda jest zjawiskiem klasowym, a tym samym historycznym, Oprócz tego, że stanowi zewnętrzną oznakę wyróżnienia lub przynależności do grupy, odsłania też codzienność i rzeczywistość, w jakiej żyjemy. Język mody, którym posługują się pisarze, często przekazuje wiele informacji o bohaterach i ich motywacjach. Sfera mody jest fascynującym zjawiskiem.”

„Pod podszewką” opisuje projekt, w jakim wzięło udział grono popularnych polskich pisarzy. Każdy z nich miał za zadanie zaprojektowanie wybranej części garderoby. Lekturze kolejnych rozdziałów towarzyszy oczekiwanie, związane z tym, jak dany autor zaprezentuje się w stworzonej przez siebie kreacji. Warto podkreślić, że strona wizualna to najmocniejszy atut danej publikacji. Graficznie dzieło prezentuje się bowiem bez zarzutu.

Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Duża w tym zasługa ciekawostek z historii mody, a także współtworzących projekt pisarzy, którzy jawią się czytelnikowi jako niezwykle sympatyczne, ciekawe osobowości. Oczywiście w przypadku podobnych przedsięwzięć zawsze pozostaje wątpliwość, na ile dana poza jest wynikiem autopromocji, grania własnym wizerunkiem w mediach. Jest to zagadnienie tym istotniejsze, ponieważ w publikacji, która ma ambicje zaprezentować czytelnikowi „prawdziwy wizerunek pisarza”, zabrakło kryteriów, na podstawie których wybrano pisarzy do projektu. Nie będę kwestionować, iż jego realizacja była świetną zabawą i obydwie strony czerpały z niej wiele przyjemności, jednak taka adnotacja wiele by czytelnikowi wyjaśniła.

"Pod podszewką" rozczaruje z całą pewnością osoby szukające krytycznego, wnikliwego opracowania. Zadowoli natomiast czytelników, pragnących przeczytać książkę o modzie, napisaną w lekki, niezobowiązujący sposób. Pozycja ta idealnie wpisuje się w klimat naszych czasów, w których tak ogromną rolę odgrywają media społecznościowe, na czele z Facebookiem oraz Instagramem.

Dla miłośników pisarzy, takich jak Olga Tokarczuk, Katarzyna Bonda, czy Jakub Małecki, „Pod podszewką” będzie idealną okazją do spotkania ze swymi idolami. Jeśli potraktujemy ich przebieranki jako zabawę z konwencją, dana forma publikacji z całą pewnością da się obronić. Ja niestety poczułam się zawiedziona powierzchownością zaprezentowanych w książce wizerunków. Nie doświadczyłam w żaden sposób, że dane mi było zajrzeć „pod podszewkę”.

Wydawnictwo Marginesy
Data wydania: 14 listopada 2018
Liczba stron: 392
Recenzja ukazała się na stronie Lubimy Czytać.

Komentarze

Popularne posty